UM Mieszkowice
14-03-2011
6 grudnia 2010 roku Święty Mikołaj nie ominął uczniów Szkoły Podstawowej w Troszynie i przyniósł dla nich wory pełne prezentów. Widocznie stwierdził, że dzieci zasługują na upragnione podarunki i dlatego z samego rana zaczął swoją coroczną wędrówkę.
Nie wiemy, skąd przybył i którędy wszedł do szkoły, bo nikt tego nie zauważył, ale na pewno wiemy, że to był najprawdziwszy Mikołaj - w czerwonym płaszczu, z długą białą brodą i mikołajową laską.
Ciekawe tylko, gdzie miały postój jego renifery, bo tylu prezentów, z pewnością sam na plecach nie przyniósł. Nikt też nie widział, kiedy i którędy wyszedł. No cóż, w przyszłym roku zaczaimy się i podpatrzymy, a nuż się uda!!!